środa, 18 kwietnia 2012

Nadal chaos

Nadal nie do końca potrafię się zdecydować co do układu i ogólnego wyglądu bloga, ale nic to, w końcu kiedyś się zdecyduję.
Poza tym, jak już wcześniej pisałam, miałam dziś dobry dzień. Ogólnie jestem zadowolona, raz z nowego bloga, a dwa - znów wróciły marzenia. Nie powiem, miałam spory zastój w tej kwestii. Niestety, i to moja wielka wada, podchodzę zbyt emocjonalnie do wielu spraw, i to zwykle zaważa na mojej zdolności snucia snów. Fakt, że luty i marzec raczej nie należały do lekkich w pracy, też nieco na tym zaważył. Dziś jednak przewinęła mi się spory fragment trzeciej części historii Alethy, wraz z finałowym zakończeniem. Czułam się jak w kinie, w sumie na dwóch seansach półgodzinnych, bo tyle trwa moja droga do pracy. Fajnie było. Teraz muszę tylko to spisać... oczywiście po tym jak dojdę do tego. Jak na razie ledwo zaczęłam część pierwszą. Mam straszne zaległości i muszę je po nadrabiać. Mam nadzieję, że nie będzie to słomiany zapał. W każdym razie jutro dzień wolny i o ile synek nie będzie za bardzo po mnie skakał, dam pozostałe opowiadania. Mam nadzieję, że również nie będzie w nich dużo do poprawy. 
Oczy mi się same zamykają, chciałabym mieć tyle energii co synek, on w ogólnie nie myśli nawet o spaniu. Zazdroszczę mu.

12 komentarzy:

  1. Witaj.
    Ciągle próbuję przenieść swojego bloga z onetu do WordPress.
    myślę że okres przeprowadzek minie wreszcie i znów nic nie będę robić.
    Ciesz się że dzieci potrafią dobić nas swoją niespożytą energią, wyobrażasz sobie sytuację odwrotną, są najsłodsze gdy zasypiają, ale to co wyczyniają zanim usną ma dla nas największą wartość.
    Cieszę się że masz lepsze dni.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam Cię, że przenosisz cały blog, naprawdę. Ja chyba tylko wstawię linka do starego bloga i tyle. A co do dzieci masz rację, są to niezapomniane chwile. Cieszę się, że mnie odwiedziłeś.

      Usuń
  2. I tak zrobiłam:)Nie mogłam komentować, to już mogę:)Z bloggera właśnie:)
    Mam tak samo:)Widzę część opowieści, albo najważniejszy moment i czasami buduję resztę właśnie do niego:)A Romek ma rację, będzie co wspominać gdy dorosną:) Pozdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może liczyłaś że pozbędziesz mnie ale... jakoś głupio mi bez Ciebie,Ciągle przenoszę te swoje stare śmieci... miałem zostawić tylko linka ale, przeglądanie bloga dalej kuleje więc ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś Ty, nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogłabym chcieć w ogóle się Ciebie pozbywać. Na razie nie przeszkadzam w przenosinach, naprawdę podziwiam, że Ci się chce to robić. I to jeszcze z komentarzami.

      Usuń
  4. O tak dzieci mają wiele enegii - wogóle nie są zmęczone. ;) Też im tego zazdroszczę.Nie wiedziałam,że piszesz opowiadania.Ja także piszę opowiadania na onecie.I całkiem dobrze mi idzie - podobno ;) Zaraz zabiorę się za czytanie Twoich dzieł.
    Nieosiągalna,
    http://dziennik-nieosiagalnej.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zwykle opowiadań nie zamieszczam na głównej stronie, tylko w zakładkach. Na poprzednim tak było i tu również tak będzie. Zresztą, tu chyba będzie wszystko :)
    Może podzielisz się linkiem do opowiadań? Również poczytam z chęcią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę?Z chęcią podam Ci ;) Wieczorem usiądę nad twoimi,bo teraz nie mam zbytnio czasu.Oto linki:
      http://warto-spelniac-marzenia.blog.onet.pl/
      http://obsession-life.blog.onet.pl/
      http://bitwa-o-siebie.blog.onet.pl/
      http://nic-nie-jest-wazne-gdy-jest-milosc.blog.onet.pl/
      http://hay-cosas-que-solo-pueden-verse-entre-tinieblas.blog.onet.pl/
      http://forget--me.blog.onet.pl/
      http://panna-idealna-i-jej-siostra-blizniaczka.blog.onet.pl/
      http://wbrew-przestrogom.blog.onet.pl/
      http://milosc-to-nie-tylko-slowa-ale-i-czyny.blog.onet.pl/
      http://jezeli-nie-wiesz-co-powiedziec-mow-prawde.blog.onet.pl/
      PS trochę tego dużo.. ;)
      Nieosiągalna

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Kiedyś też miałam wszystkie na osobnych blogach, ale z czasem stwierdziłam że to bez sensu i dałam na jeden wspólny.

      Usuń
    2. Rozumiem.Ja wolę tak - tak jest łatwiej dla mnie ;]

      Usuń