poniedziałek, 25 czerwca 2012

Urlop

A więc... jak w tytule. Idę na mały urlop od blogowania. Za dużo nerwów mam ostatnio i za szybko się denerwuję. Nie chcę tu narzekać, a ocen pisać w takim stanie nie będę. Wybaczcie, ale poczekacie do lipca. 
Tyle ogłoszeń parafialnych.
Nara

9 komentarzy:

  1. Odpocznij,skoro tego właśnie potrzebujesz ;) Mam nadzieję,że wrócisz do nas pełna pomysłów,optymizmu. ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. No cóż każde tłumaczenie lenistwa jest do przyjęcia
    całe szczęście że lipiec już za progiem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie tylko ty masz dość blogosfery...
    No to... Do lipca!

    OdpowiedzUsuń
  4. Napiszę pod tym postem, bo pod właściwym nie zdążyłam: Twoja ocena interesuje mnie dalej (chyba że czyta Ci się tak źle, ciężko i z bólem mózgu, że pragniesz uciekać od ekranu, w takim wypadku nie chcę zadręczać przymusowym czytelnictwem). A co do urlopu - to dobra rzecz, co jakiś czas też mam z różnych powodów dość blogowania, nie ma co się zmuszać na siłę. Miłego urlopu zatem i dużo spokoju wokół siebie.

    Ome

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie czyta się źle, wręcz przeciwnie, tylko jest u Ciebie strasznie dużo tego, a wiem, że zależy Ci, abym przeczytała wszystko. Tak czy siak poczekasz :).

      Usuń
  5. O, to się cieszę :) Poczekam w takim razie - to mnie akurat nie przeraża. Miłego urlopu raz jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja sobie tu zaglądam z nadzieją, a tu niespodzianka. Nie tylko ja mijam się z blogiem. Też mam nadzieję, że w końcu usiądę i powiem - tak, teraz już mogę sobie poblogować. Albo się łudzę i zwyczajnie muszę wygospodarować chociaż raz w tygodniu kilka minut. Mam nadzieję, że nerwówka minie i że wrócisz do tego co chyba nam obu sprawia przyjemność – do pisania:) Pozdrawiam cieplutko:)
    AMO

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli byłaby zainteresowana, na Spalonych Słowach pojawił się nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń