sobota, 29 września 2012

Gdy muzyka utula

Od dwóch dni chodzi za mną piosenka Maleńczuka "Ostatnia nocka". Za Maleńczukiem nie przepadam, tekst piosenki też nie niesie jakiegoś wielkiego przesłania, ale sama muzyka chodzi za mną nieustannie. Kołysze mnie, sprawia, że lżej mi na duszy, utula mnie... Ogólnie rzadko słucham muzyki, ale czasami jak coś wpadnie nie tyle w ucho co w duszę, to nie mogę się od tego uwolnić. Ostatnim razem był Bajor z "Quo vadis", a teraz właśnie Maleńczuk. Mogłabym słuchać tego naokoło kołysząc się miękko, pozwalając się utulić melodii, zabrać smutki i wyłączyć się na cały świat. Aż żałuję, że muszę do pracy chodzić, siedziałabym tylko cały dzień i słuchała tego... 
Aż dziwne jaki muzyka może mieć wpływ na człowieka... 

1 komentarz:

  1. Nie dziwi mnie,że taki wpływ ma na Ciebie muzyka, ponieważ jeśli chodzi o mnie to nie wyobrażam sobie dnia bez muzyki.Chyba nie przeżyłabym bez niej... Nie wyobrażam jakoś sobie tego.
    Pozdrawiam
    PS Trzymaj się !
    Kameleon

    OdpowiedzUsuń