sobota, 8 września 2012

Przedszkole itp.

Myślałam, że będzie z tym znacznie gorzej, zwłaszcza pamiętając co się działo, gdy synek do żłobka chodził. Jak na razie był dopiero dwa dni. Wraca uśmiechnięty, zadowolony, nie marudzi tam ani nie płacze, grzeczny jest. Jak go odprowadzam to nawet nie ma czasu mi papa powiedzieć, bo przecież inne dzieci już się bawią. Poza tym panie również przypadły synkowi do gustu. To dobrze, cieszę się bardzo. Mimo to człowiek jedna głupi. Zamiast skorzystać z wolnego czasu martwi się jak o będzie, czy dziecko nie marudzie, nie płacze, czy będzie spało, czy będzie jadło... no głupota. Mam nadzieję, że od poniedziałku już mi to przejdzie i bardziej efektywnie wykorzystam wolny czas. Doba bardzo mi się wydłużyła, bo wstajemy wcześnie, a idę po niego dość późno, bo dopiero o 16:30, także synek jest cały dzień w przedszkolu.
W końcu na spokojnie po nadrabiam wszelkie zaległości, zarówno te obowiązkowe, jak i w swoich pierdołach. Muszę się tym nacieszyć, spokojem, bo potem mężu wraca i wszystko może się sypnąć. Mam na myśli tę ciszę i spokój. Nie ma nic gorszego niż chłop na urlopie. Dwa dni poleży, a potem go roznosi. W każdym razie od wtorku biorę się intensywnie za czytanie zaległości no i pisanie. Póki co nie chcę się zbytnio rozpędzać w planach, bo wiadomo... może wszystko szlag trafić. I tak bywa. No, ale nie ma tego złego... na razie jestem optymistką. Zobaczymy jak długo.

3 komentarze:

  1. To się cieszę, że malcowi się podoba:)Masz czas dla siebie i korzystaj ile wlezie. Pozdrowionka:)
    AMO

    OdpowiedzUsuń
  2. Po pierwsze - dziękuję za twoją pracę nad moim opowiadaniem, a po następne - cieszę się, że twój synek szybko zaadaptował się w przedszkolu. Ostatnio jak zaprowadzałam braciszka, jedna dziewczynka strasznie płakała, że nie chce zostać i chce wracać do domu. Najważniejsze, że jest grzeczny i potrafi bawić się z rówieśnikami. No i, że przedszkolanka to nie jakaś jędza.
    Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej i będzie mieć swoją indywidualną chwilę na odpoczynek i relaks :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć
    Niestety nie zaprzyjaźniłam się z blogspot.com,stąd też moja zmiana portalu.Przepraszam za wszelkie utrudnienia.Zmienił się również mój nick.
    Pozdrawiam,
    Kameleon
    http://pamietnik-kameleona.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń