Szykując się wczoraj do pracy miałam nadzieję, że ludziska poczują majowy weekend i będą trzymać się z dala od szpitala. Nawet po objęciu dyżuru byłam pełna nadziei, bo przez pierwsze dni weekendu nie było wiele przyjęć. Wzięła sobie laptopa, z cichą chęcią poprawienia pracy męża, poczytania Curse of the blood, a może nawet popisania ciągu dalszego swoich historii. Na cichych chęciach się skończyło, bo nawet nie wyciągnęłam laptopa z torebki. Praca chyba mnie lubi i tyle. W każdym razie do rana stale było coś.
Mniej więcej już odespałam nockę, choć szczerze mówiąc nadal z chęcią walnęłabym się do łóżka pod kocyk. Niestety jakoś nikt nie chce mnie zmienić, a synek rano jak na złość jak skowronek. Mąż też po nocce, więc teraz on śpi.
I już maj. Kurcze ten czas tak mi umyka... dopiero był początek roku, a już jest połowa. Czas leci, a ja mam uczucie, że wciąż stoję w miejscu, ciągle z tymi samymi problemami. Bywa.
No proszę,masz męża.Tego też nie wiedziałam,a dość często zaglądałam na twojego bloga.Czas ucieka,to prawda.
OdpowiedzUsuńNieosiągalna
Próbowałem coś napisać i wywaliło mnie...
OdpowiedzUsuńAgnieszko, chorzy mają to do siebie że nie wybierają terminów, chorują bez żadnego pomysłu... żenada.pozdrawiam
Roman, wiem przecież, było pisanie pół żartem, pół serio. Poza tym między chorym a chorym... bywają różnice.
OdpowiedzUsuńTo teraz już wiem, skąd u Ciebie medyczna wiedza :) Czy od czasu do czasu mogę się Ciebie o coś spytać, właśnie odnośnie tej dziedziny?:)
OdpowiedzUsuńOstatnio byłam w szpitalu, pierwszy raz w życiu..nie no ok drugi, ale tamten się nie liczy, bo byłam mała i mało pamiętam xD Ale wracając do tego marcowego tego roku muszę przyznać, że wspominam miło pobyt. Pani lekarz była miła, wszystkie pielęgniarki i pan sanitariusz :) I masz racje, chory choremu nie dorówna, różni bywają ;)
Kkohaku
Nie ma sprawy, jeśli tylko będę potrafiła odpowiedzieć i pomóc :) pytaj śmiało, kiedy tylko będziesz chciała.
OdpowiedzUsuńTo chciałam się spytać, ile nosi się gips na zwichnięty nadgarstek? Jeśli w ogóle się nosi? Nie mogłam tego znaleźć na necie. I jak wygląda wizyta z takim uszkodzeniem ciała u lekarza? Pisałam taką scenę, ale mogę ją poprawić jeśli napiszesz mi co i jak :)
OdpowiedzUsuńKkohaku
Jeśli chcesz mieć gips, to już zahaczasz o Izbę Przyjęć. Masz zrobione zdjęcie rtg stawu, czy aby nie ma gdzie pęknięcia albo złamania kości. Lekarz sprawdza ruchomość stawu. Gips masz założony na dłoń, nadgarstek i gdzieś do połowy przedramienia. Gips się trzyma około 2 tygodni, przynajmniej ja tak miałam przy zwichnięciu stawu skokowego (kostki). Reszta jeśli chodzi o napisanie sceny to już zależy od sytuacji i wyobraźni.
OdpowiedzUsuńEkspertem to ja niestety nie jestem :), ale mniej więcej tak to jest.
Poszperałam jednak w necie i wyszło mi kilka ciekawych rzeczy. Wszystko zależy od skomplikowania urazu, czy jest również połączone ze złamaniem, wtedy trzeba nastawić kości, czasami nawet potrzebna jest operacja. http://www.arthros.pl/pl/zwichniecia-nadgarstka.html jeśli chodzi o szczegóły co może być zwichnięte, ale odradzałabym aż takie brnięcie w szczegóły.
Akcja dzieje się na w Zatoce Meksykańskiej, więc nie wiem jak oni mają tam system przyjmowania pacjentów. Ups, a ja napisałam, że postać nosiła gips przynajmniej 3-4 tygodnie haha!
UsuńW szczegóły się nie wdawałam, bo sama wizyta u lekarza w ogóle nie była opisywana. Postać przewróciła się w łazience i upadła ciężko na prawy bok. Opisywałam tylko urazy, znaczy jak się czuła gdy doszło do zderzenia z podłogą.
W pierwszej dobie po wypadku człowiek bardzo źle się czuje? A ciągle dokucza mu ból?
Dzięki za link! :)
Wiesz, to nie jest jakiś tam błąd, wystarczy że doszło do złamania przy tym jakieś kostki i możesz mieć gips nawet 8 tygodni. Nie wiem jak jest w przypadku zwichnięcia nadgarstka, ale gdy skręciłam kostkę (a zdarzało mi się często), bolało jak cholera i się podnieść nie mogłam z ziemi przez dłuższą chwilę. Na nogę średnio nie mogłam stanąć przez jakieś 3-4 dni. Tylko raz dałam sobie zapakować w gips, no ale potem miałam spokój na kilka lat. Po nastawieniu i unieruchomieniu zdecydowanie mniej boli.
OdpowiedzUsuńJa mam domowy bałagan przez malowanie i też nie mogę znaleść na nic czasu. Malec na szczeście już dosypia do 7.30 w weekendy a to już znacznie lepiej niż 5 czy 6 jak bywało kiedyś:)
OdpowiedzUsuńA zaległości mam ogromne, więc doskonale cię rozumiem.
AMO