sobota, 5 maja 2012

Szort

Pisanie szortów jest zdecydowanie trudniejsze niż zwykłe lanie wody. Ciężko zawrzeć wszystko w niecałych dwóch stronach, dialogi, opisy, zmieścić w dodatku jakąś historię. W każdym razie skończyłam pisać, muszę tylko skasować ponad tysiąc znaków i jeszcze dostosować je do wymogów konkursu. Miałam nieco inny plan, ale przez ten limit znaków raczej nie wypalił. No chyba, że po przeróbce zmieszczę jeszcze troszkę tekstu. Zobaczymy.
Nadal jestem bez swojego sprzętu, a jak wiadomo trwa dłuuugi weekend. Muszę przeczekać i trzymać kciuki, aby dało się odratować laptopa, choć mam ogromne wątpliwości co do tego. Pod względem sprzętu komputerowego, mam pecha, zdecydowanie. Nic nie poradzę.
Będzie to pierwszy konkurs na jaki wyślę cokolwiek swojego. O ilę się nie rozmyślę. Nadal mam spore obiekcje, ale może się przełamię. Jeśli nie zostanie tekst odrzucony od razu... może w końcu przekonam samą siebie, że jednak nie piszę najgorzej? Zobaczymy.
A teraz lulu. Późno już na pisanie takich pierdół.
Edit 5.05.
Po prostu masakra. Nadal mam prawie sto znaków poza limitem i nie mam pojęcia co jeszcze mogłabym wywalić. Jedyne co mi się udało, to dostosować tekst do drugiego wymogu, przynajmniej mam taką nadzieję. Na szczęście mam jeszcze kilka dni, by dopracować wszystko.

1 komentarz:

  1. Kiedyś wysłałam tekst i musiała okrajać go jak szalona. Dlatego, że tekst stracił urok, postanowiłam już niczego nie wysyłać. Ja zwyczajnie nie umiem opisać czegoś na jednej stronie:)Ale nie poddawaj się i mam nadzieję, że po wszystkim pochwalisz się na blogu i dojdzie do tego nagroda:)Trzymam kciuki:)
    AMO

    OdpowiedzUsuń