sobota, 26 maja 2012

Szablon

Nadal staram się opanować szablon i przyznam, że zabawy jest z tym sporo. W porównaniu z onetem... no nie ma porównania. Weszłam ostatnio na bloga onetowskiego i zaskoczyło mnie to, jak bardzo jest ubogi, a przecież sądziłam, że graficznie onet wygląda super. Jednak dosłownie jest ubogi, a nawet bardzo ubogi. Do tej pory naprawdę byłam leniwa i nie chciało mi się ustawiać szablonu, no ale w końcu trzeba się za to zabrać. Może nie wyszło jakoś super, ale myślę, że nie najgorzej. Jeszcze nad nim popracuje, ale myślę, że jestem na dobrej drodze. Dzisiaj jestem po pracy i przed pracą, więc nie będę się zbytnio wysilać. Na razie zostaje taki szablon, ale mam już w planie inny obrazek.

5 komentarzy:

  1. Szablon jest ciekawy, ładniejszy niż poprzedni :). Ja od zawsze wiedziałam, że każdy serwis inny niż onet jest lepszy :p. Miałam bloga na bloxie, na bloogu, na wordpresie i tu. Blogspot jest mi najmilszy :).

    A jak tam się czujesz? Choroba ustąpiła?

    Założyłam opowiadanie, nie wiem, czy byłabyś chętna do przeczytania? :)
    http://wiezy-krwi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że zajrzę z miłą chęcią. Co do choroby, mniej więcej przeszło, choć nie do końca. Jeszcze kilka dni na antybiotyku i będzie git.

    OdpowiedzUsuń
  3. A synek? :)

    Siostra mojego narzeczonego urodziła 2 miesiące temu i Mała ostatnio coś strasznie krzyczy. Ale dumna byłam z siebie, jak na moich rączkach usnęła, bo nawet sama siostra nie dawała rady. Ile Twój synek już ma? Jeżeli pisałaś gdzieś i/lub o to pytałam, to wybacz, ale przez sesja mam... a raczej nie mam mózgu i myśli.

    OdpowiedzUsuń
  4. Synkowi po antybiotyku też lepiej, przestał gorączkować i szaleje. Będzie miał niedługo trzy latka. A u takich małych dzieci, niemowląt, często zaczyna się kolka. Współczuję, ja pod tym względem miałam święty spokój. Żadnych kolek, ani płaczów w nocy.

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi nowy szablon przypadł do gustu bardziej, niżeli ten poprzedni. Jest bardziej przejrzysty ;)
    No i życzę całkowitego powrotu do zdrowia.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń