czwartek, 21 listopada 2013

Dla odmiany

Dla odmiany znów zmieniłam nieco szablon, prosto i w miarę skromnie. Oczywiście na obrazek trafiłam w sieci, dzięki pomocy wujka Google. Przypadł mi do gustu, naprawdę, może ze względu na skojarzenia, że gdzieś tam, w każdym z nas tkwi kolorowa wyobraźnia zdolna zmieniać świat, otulona jedynie w szary papier codzienności. Jak gruby jest ten papier zależy od każdego z osobna, i oczywiście czy zechce się przez niego przedrzeć. Na obrazku akurat widnieje moja, troszkę smutna i zbyt poważna, ale może dlatego, że istnieje zupełnie w innym świecie, a do mnie zagląda tylko co jakiś czas. Osobiście lubię marzyć na jawie, tuż przed snem, podczas truptania do pracy, czy powrotu do domu. Gorzej jednak przychodzi skupienie się w domu, przelania tego wszystkiego na papier. Rozpraszam się bardzo, jednak nadal jestem zdania, że krok po kroczku, a będzie lepiej. Wierzę, że przyjdą dni, kiedy troska o codzienność dnia nie będzie mnie przytłaczać i będzie mi ciut lżej na sercu. Oby tak było. Póki co staram się jakoś zorganizować, choć naprawdę kiepsko mi to wychodzi. Będzie dobrze.

2 komentarze:

  1. Będzie dobrze.
    Choćby dlatego, że truptasz.
    To wszystko składa się właśnie z takich drobinek.

    OdpowiedzUsuń